Długo nie mogłam sobie poradzić z organizacją mojego makijażowego bałaganu. W końcu postanowiłam wydzielić jedną szufladę biurka na rzeczy, po które sięgam najczęściej przy codziennym makijażu. Reszta, której używam rzadziej albo tylko do malowania innych ludzi, trzymam w kufrze, pudełkach i szufladzie w innym miejscu. W ten sposób, udało mi się trochę ograniczyć bałagan, który powstawał prawie codziennie rano.
***
For a long, long time I could not handle the organization of my make up storage. But I forced myself and finally, I dedicated one of my desk drawers to my everyday, most used make up stuff. The rest that I don't use on the regular basis or the stuff that I use only on other people is kept in the case and boxes and other drawers. The struggle was real, but I think I finally managed to tame the mess a bit.![]() |
| szufladka |
Nie jest to prawdopodobnie najpiękniej urządzona szuflada, ale niespecjalnie o to chodzi. W końcu znalazłam sposób na wykorzystanie plastikowego pudełka z przegródkami z Ikei (kiedyś mieszkały w nim kredki). Jest bardzo wygodnie, wszystko ma swoje miejsce. Jest tu wszystko czego potrzebuję żeby pomalować się rano, na szybko lub trochę mocniej, na imprezę czy jakieś wyjście. Zaczynając od prawej strony, widać paletę Naked 2 od Urban Decay, to dość duża paleta neutralnych odcieni, które spokojnie wystarczą do wykonania całego makijażu (minusem jest mała ilość matowych cieni). Jest tu jeszcze druga paletka, w której chowa się 5 cieni z Inglota, którą złożyłam specjalnie do zabierania ze sobą na różne wyjazdy.
***
It's not the prettiest make up drawer ever, but that's not the point for me. I've finnaly found a way to use my plastic organizer from Ikea (that was a home for my crayons before, what goes around, comes around). It's easy to use, clean and there's room for everything. There's all I need to quickly get ready in the morning or to vamp myself up for a party or anything. From the right, you can see my Naked 2, which holds enough shadows to create any neutral look (minus being only few matte shades). There's also my little Inglot palette, which has 5 shadows put together for travelling etc.
Dalej. Rzeczy do twarzy. Są trzy kremy, słynny Embryolisse, próbka Lierac Hydra-Chrono+ i krem pod oczy z witamminą E z Body Shopa. Bardzo przyjemne, ale nic super ciekawego. Z rzeczy do makijażu, mam tu krem CC Bourjois, krem BB It's Skin, który muszę nabyć w pełnej wersji. Żeby przykryć moje sińce pod oczami i nie wyglądać jak narkoman w ciężkim stopniu uzależnienia, potrzebuję czegoś naprawdę mocnego. Teraz z braku laku używam głównie kółka kamuflaży z Kryolana (ostrzegam, ciężkie). W razie gdyby moja cera postanowiła być dla mnie szczególnie niemiła, mam zielony korektor z NYXa. Do utrwalenia, używam na zmianę dwóch pudrów, Stay Matte Rimmela i transparentnego od Dermablend.
***
Ok, When it comes to the face stuff, I got three creams, famous Embryolisse, tester of Lierac Hydra-Chrono+ and an eye cream with vitamin E from the Body Shop. They work nicely and are nothing too fancy. For the make up, I got Bourjois' CC cream and BB cream from It's Skin( I n e e d the bigger version of this). To cover my "junkie-in-the-late-phase-of-addiction" under eye circles, I need something heavy duty, so I sometimes use Kryolan's camuflages (attention, they're heavy). In case, my face decided to present me some face demons, I got a green concealer from NYX. To set everything in place I use Stay Matte from Rimmel or Dermablend transparent loose powder
Usta. Nie ma tutaj dużo, bo malowanie ust, to często ten krok, który w pośpiechu pomijam, albo mam zbyt suche usta żeby szminka dobrze na nich wyglądała. Jak łatwo zauważyć, różowy dominuje. Są tu dwie matowe szminki z serii Kate Moss dla Rimmela, 102 (po prostu różowy) i 16 (bardziej jaskrawy, bardzie koralowy). Trzecia szminka,też matowa, jest z Make Up Store w kolorze Pretty Baby i jest to bardzo jasny, lekko brzoskwiniowy, pudrowy róż, który jest dość trudny do noszenia, ale odrobina wygląda bardzo przyjemnie. Dalej mamy matową szminkę w kremie z NYXa, w kolorze Milan. Także z NYXa jest błyszczyk, w kolorze Beige, ale nie dajcie się zmylić nazwą, jest różowy. Drugi i ostatni błyszczyk jest od Urban Decay i pachnie jak miętowe Tic Taci. Do obrysowania ust najczęściej wybieram konturówkę z Kobo, bo rzeczywiście jest "long lasting".
***
Lips. There's not much going on in here, as lips are often the step that I miss in a hurry or my lips are to chapped to look good. As you can probably tell, the pink dominates. There are two, matte lipsticks from Kate Moss for Rimmel Range, 102 (pink) and 16 (more vibrant, coral pink). The third lipstick is from the Make Up Store and is called Pretty Baby. It's a pale, powdery, peachy-pink, which may be hard to wear, but a little bit looks very nice. Then, we got matte, cream lipstick from NYX in the color Milan. There's also a NYX lipgloss in color Beige, but don't get fooled by the name, it's pink. Second and last lipgloss is from Urban Decay and it smells like Tic Tacs!.To line my lips, I usually go for a KOBO lip liner, as it really is "long lasting".
Cienie w kremie to najlepszy przepis na szybki makijaż. Parę pociągnięć palcem i gotowe. W swojej szufladzie mam dwa, po które sięgam najczęściej: szampański Bare Study MAC i szarobrązowy Permanent Taupe od Maybelline z serii 24h Color Tattoos. Trzymają się cały dzień albo dłużej i są świetną bazą pod inne cienie.
***
Cream eyeshadows are best for a quick make up look. Only few sweeps of a finger and it's done. In my drawer, I have to that I use the most: Bare Study from MAC and Permanent Taupe from the Maybelline 24h Color Tattoos. They stay on the whole day or longer and are great bases for other eyeshadows.
Dalej są rzeczy do brwi i do kresek. Do brwi najczęściej używam małego podróżnego zestawu z NYXa albo, jeśli chcę mieć naprawdę dokładnie zrobione brwi, które przetrwają cały dzień, używam Aqua Brow od MUFE. Do ostrych kresek używam albo żelowego eyelinera z Inglota albo pisaka Rimmela, który jest bardzo precyzyjny i bardzo łatwo namalować nim wyciągniętą kreskę, ale jest zupełnie niewodoodporny. Do malowania linii wodnej lub roztartych kresek na powiekach, używam tego pięknego Khol Me Kajal od Guerlain, który jest mięciutki i rozciera się jak marzenie.
***
Then, we got stuff for the eyebrows and eyeliners. For my brows I usually use the travel kit from NYX, or, I want precise, stay-all-day brows, the Aqua Brow from MUFE. To do the winged liner I usually use my trusty gel liner from Inglot. The second, faster choice, is a pen liner from Rimmel, which makes drawing the lines very easy, but it is very nonwaterproof. To line my water line and do the soft, blended line look, I use this beautiful Khol Me Kajal from Guerlain, which is soft like butter and blends beautifully.
Na koniec zostały tusze do rzęs. Mam jasne, bardzo proste rzęsy, którym muszę poświęcić sporo uwagi żeby było je widać. Dlatego najpierw używam zalotki, potem wodoodpornego tuszu, który trzyma podkręcenie cały dzień. Potem, jeśli chce mieć trochę więcej objętości, używam zwykłego. Gdybym nie używała wodoodpornego tuszu, moje rzęsy wyprostowałyby się w przeciągu godziny i w ogóle nie byłoby ich widać. Najczęściej używam wodoodpornego tuszu Maybelline The Falsies albo The Rocket. Dodatkowo, dla trochę bardziej efektownego wyglądu, używam They're Real! Benefita.
***
The last items are mascaras. I got light, very straight eyelashes and I have to give them a lot of attention to make them look good. I always curl my lashes with an eyelash curler, then I use a waterproof mascara and only then I may use the regular one, if I want more volume. If I didn't put the waterproof mascara on, my lashes would get straight within an hour and you wouldn't be able to see them at all. I usually use waterproof versions of Maybelline The Falsies or The Rocket. Then for a more dramatic look, I use Benefit They're Real!.
TAGS :
beauty |
beautyblogger |
Benefit |
collection |
Guerlain |
Inglot |
It's Skin |
Kobo |
kolekcja |
kosmetyki |
Kryolan |
MAC |
makeup |
makijaż |
Maybelline |
MUFE |
NYX |
Sugarpill |
Urban Decay |
uroda |








COMMENTS