Połowa Sierpnia już za nami, dlatego wróciłam do pisania licencjatu. Zostało mi już bardzo niewiele, ale to niewiele ciągnie się w nieskończoność. Pomiędzy akapitami, postanowiłam zrobić sobie małą przerwę na relaks. Z makijażem oczywiście. Piszę o Czarnej Panterze, czyli pierwszym prawdziwym superbohaterze Marvela, który był czarny( i jednym z pierwszych w ogóle). Postawiłam na klasyczne, czarne, kocie oko. Jak widać, Czarna Pantera mocno siedzi mi w głowie. Tak więc, między czytaniem o afrykańskim księciu w Ameryce i szukaniem szminek, powstał ten oto makijaż.
Nie jest to nic super szalonego, ale jest dość dramatyczny. Ja nie miałabym problemu z noszeniem go cały dzień, ale wiem, że dla niektórych byłby za mocny. Wtedy proponuję zrezygnować z kreski na dolnej powiece i zostać przy zwykłej, może trochę krótszej jaskółce.
***
Half of August is already behind us, so I came back to my BA thesis. I don't have much to do, but this "not much" is taking me eternity. In between the paragraphs, I decided to make a little chill break, with make up (of course). I'm writing about the Black Panther, first superhero from Marvel, who was black (and one of the first black heroes in general). I did a classic, black cat eye. As you can see, Black Panther kinda stuck in my head. So yeah, somwhere between writing about African prince and searching for a lipsticks, I did this make up.
It's nothing really crazy, but it's a bit bold and maybe too dramatic for some. I would totally wear this all day long everywhere, but if you don't like your make up this strong, you coul leave it without the bottom lid lline. And maybe do the wing shorter
*
czego użyłam/products used:
eyeliner: Inglot #77
eyeshadows: Urban Decay Naked 2 palette
eyebrows: NYX eyebrow cake in Blonde
foundation: Mac Face and Body in N1
bronzer: Benefit Hoola
lipliner: Kobo Long Lasting Lip Liner in English Rose
Lipstick: Rimmel Lasting Finish by Kate Moss #14
Gloss:NYX in Beige
COMMENTS